Odprowadził traktor i wrócił na miejsce samochodem terenowym, aby naprawić szkody. Sęk w tym, że był pijaniutki, miał 3,2 promila alkoholu we krwi! Mamrocąc coś pod nosem, wziął się do roboty, którą niestety przerwali mu policjanci.
Wtedy uznał, że czyste sumienie nie jest warte więzienia czy choćby straty prawa jazdy. Zaklinając się na wszelkie świętości próbował przekonać mundurowych, że z wypadkiem i jazdą po pijanemu nie ma nic wspólnego. Jak można się domyślić, stróże prawa nie dali się zwieść i zawieźli go na komisariat.
MIĘDZYRZEC PODLASKI: Kierowca wpadł przez wyrzuty sumienia
2011-10-21
20:07
Kiedy 42-latek z Międzyrzeca Podlaskiego (woj. lubelskie) wjechał ciągnikiem w słup linii energetycznej i zobaczył iskrzące się przewody, naszły go wyrzuty sumienia.