Osinów Dolny to niewielka, przygraniczna miejscowość oddalona o 5 km od Cedyni. Choć na jej terenie znajduje się jedynie 30 numerów domów i 120 mieszkańców to wioska zasłynęła z mnogości salonów fryzjerskich. Jest ich około 40! W związku z epidemią koronawirusa wszystkie zostały zamknięte w połowie marca.
Ze względu na swoje położenie Osinów Dolny przyciągał klientów zza zachodniej granicy. Powstało tam jedno z największych przygranicznych targowisk. Zagranicznych klientów kusiły tanie produkty spożywcze, alkohol i papierosy. Często tankowali też paliwo na okolicznej stacji benzynowej. W okolicy targowiska powstały też zakłady fryzjerskie oraz m.in studia kosmetyczne. Jak przyznają pracownicy salonów Niemcy stanowią w 100% klientów. Na strzyżenie do lokalnych fryzjerów wybierają się mieszkańcy Berlina, który oddalony jest o jedyne 65 kilometrów.
Teraz ze względu na zamknięte przejście graniczne w Osinowie oraz rządowe regulacje dotyczące zamknięcie salonów fryzjerskich pracę straciło prawie 200 osób. Przedsiębiorcy chcieliby przywrócenia małego ruchu granicznego - do 10 km. Przyznają, że w okolicy nie ma żadnego przypadku zachorowania na koronawirusa. Z zazdrością nasłuchują wieści z Niemiec, gdzie fryzjerzy wrócili już do pracy po przerwie spowodowanej epidemią.