We wtorek (14 maja) CBA poinformowało, że zatrzymano – w Bytomiu i w Warszawie – byłego dyrektora katowickiego oddziału SK Banku oraz czterech przedsiębiorców ze z województwa śląskiego. Do zatrzymań doszło w Bytomiu i Warszawie. Zatrzymanych postawiono przed obliczem prokuratorów w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie. Zarzuca się im, że przez niegospodarność narazili wołomiński SK Bank na stratę ponad 186 mln zł. Miało do tego dojść w związku w związku z udzieleniem sześciu kredytów dla dwóch powiązanych ze sobą bytomskich spółek. Rzecz w tym, że w momencie gdy podpisywano umowy kredytowe, to spółki te nie miały zdolności do zawierania takich umów. Kredyty zostały wypłacone, ale nie spłacone. Oprócz zatrzymanych zarzuty popełnienia przestępstwa – jak podał Wydział Komunikacji Społecznej CBA – usłyszeć ma także była kierownicza gliwickiej filii SK Banku.
CBA od 2016 r. prowadzi, na zlecenie prokuratury śledztwo nie tylko dotyczące niegospodarności w SK Banku, ale także „prowadzenia ksiąg rachunkowych wbrew przepisom ustawy o rachunkowości i podawania w tych księgach nierzetelnych danych oraz zatajenia prawdziwych, a także podania nieprawdziwych informacji Narodowemu Bankowi Polskiemu”. Efektem masowego wyłudzania kredytów z SK Banku była jego niewypłacalność skutkująca ogłoszeniem, na wniosek Komisja Nadzoru Finansowego, upadłości w grudniu 2015 r.