To już pewne. Jakub A., który bestialsko zadźgał nożem 10-letnią Kristinę, nie zrobił tego pod wpływem chwili. Prokurator Mariusz Pindera potwierdził wcześniejsze nieoficjalne informacje, że zbrodnia była zaplanowana. Wiedział skąd porwać dziecko, gdzie je zawieźć i jak zamordować. Wymyślił też, że upozoruje gwałt, żeby zwieść śledczych, którzy mieli szukać nie jego, a pedofila.
Tak więźniowie "powitali" mordercę Kristiny! Szokujące WIDEO
Ale to nie wszystko! Okazuje się, że Jakub A. już w maju zaczął planować zbrodnię. Miesiąc temu nawiązał kontakt z pewnym mężczyzną. Miał go namawiać do zamordowania dziewczynki! - To była osoba, której ufał – mówi nam informator znający szczegóły śledztwa. - Mogę powiedzieć, że nie jest to ani mieszkaniec z okolic Mrowin, ani z Wrocławia. To kolega sprawcy mordu. Nie możemy powiedzieć nic więcej, bo może dojść do linczu – dodaje.
Kim jest morderca Kristiny? Poznaliśmy przeszłość bestii z Mrowin
To właśnie ten mężczyzna zadzwonił na policję w sobotę rano z informacją, że mordercą może być Jakub A. Wtedy prokuratura uznała, że 22-latek jest głównym podejrzanym.
Gdyby znajomy oprawcy dziecka zdradził od razu policji, że ktoś namawia go do morderstwa dziewczynki, to do tej przerażającej tragedii pewnie by nie doszło. Jednak kolega Jakuba A. nikomu nie powiedział o jego chorych pomysłach. Odmówił mu pomocy, ale wszystko zachował dla siebie. Być może uznał, że nikt nie jest tak zły, żeby na poważnie planować zabójstwo dziecka? Osądzą to śledczy. Bo nie można wykluczyć, że i ta osoba usłyszy prokuratorskie zarzuty. - Za wcześnie, by o tym mówić. To bardzo świeża sprawa – mówi prokurator Mariusz Pindera.