Linie energetyczne przytłoczone białym puchem zostały uszkodzone. Bez prądu zostało 38 tysięcy odbiorców. Co prawda energetycy natychmiast ruszyli na ratunek i systematycznie usuwają awarie, jednak w pechowym rejonie, pełnym podmokłych terenów, natrafili na wiele bobrzych żeremi. I własnie to znacznie spowolniło prace, ponieważ bóbr znajduje się pod ochroną.
Zobacz też: Bóbr odgryzł ich od Internetu
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail