Szpital miejski w dzielnicy Murcki to jedyny miejski szpital w Katowicach. Niedawno władze Katowic podjęły decyzję o połączeniu tego szpitala z Górnośląskim Centrum Medycznym na Ochojcu. Z oficjalnych informacji wiadomo, że decyzja ta jest spowodowana startami, które generuje placówka. Ponoć rocznie jest to około 3 milionów złotych. Pracowników Szpitala Murcki ten pomysł oburzył, tym bardziej, że ich zdaniem władze miasta ustaliły to poza ich plecami. Mówią otwarcie o likwidacji placówki. - Postawa miasta świadczy o tym, że chcą się pozbyć naszego szpitala. Wymagalne zadłużenie to tylko 4 mln zł, nie widzę woli ze strony władz, aby nam pomóc - podkreśla Józef Niegłos, ordynator oddziału interny i z-ca prezesa ds. medycznych Szpitala w Murckach. - GCM-owi zależy tylko na naszym kontrakcie! - dodaje. - Zaopatrujemy 20 tys. mieszkańców rocznie, mamy podpisane umowy z kopalniami, podpisany kontrakt na ponad 20 mln zł - mówi pielęgniarka szpitala w Murkach, Beata Antkowiak.
Decyzją władz miasta oburzeni są nie tylko jego pracownicy, ale również mieszkańcy. Zdaniem obrońców Szpitala Murcki najbardziej na połączeniu placówki z Górnośląskim Centrum Medycznym w Katowicach ucierpią seniorzy. Przed szpitalem już odbyły się protesty, w których uczestniczyli mieszkańcy Katowic oraz pracownicy szpitala. Prawdopodobnie dojdzie do kolejnych. Coraz częściej mówi się o bardzo manifestacji seniorów przed Urzędem Miasta Katowice. Obrońcy Szpitala Murcki oprócz protestów zapowiadają też odzew w czasie lutowej sesji Rady Miasta.
Komu tak naprawdę opłaca się pozbycie się szpitala i czy ktoś na tym w przyszłości zrobi złoty interes?
Zobacz: Lekarz odesłał 2-letniego Gabrysia do domu, chłopiec zmarł. Dramat w Serocku [NOWE FAKTY]