„Rację mieli więc chyba ci, którzy sugerowali, że Komorowski nie powinien łączyć trzech funkcji – kandydata na prezydenta, marszałka sejmu i pełniącego obowiązki prezydenta. Zbyt duża pokusa, jak na jednego Komorowskiego. Nie oparł się on jednak wołaniu pierścienia władzy. Okazał się słabszy, niż Frodo” - pisze Migalski, przypominając, że marszałek Komorowski już postanowił powołać Radę Bezpieczeństwa Narodowego, czy nowego szefa NBP. Zdaniem europosła powinien z tym zaczekać do wyborów prezydenckich.
Patrz też: Migalski atakuje PO