Wykluczenie Migalskiego z delegacji PiS w Parlamencie Europejskim to konsekwencja opublikowania „listu otwartego do Jarosława Kaczyńskiego”
"Bez Pana nie przetrwamy, z Panem nie wygramy" - w tak ostrych słowach europoseł Migalski zwracał się do Jarosława Kaczyńskiego. Zarzucał również prezesowi PiS, że to właśnie on zaprzepaścił o poparcie społeczne uzyskane w wyborach prezydenckich i on personalnie odpowiedzialny jest za słabnącą pozycję PiS:
Przeczytaj koniecznie: Bunt w PiS. Migalski krytykuje Kaczyńskiego: Bez Pana nie przetrwamy, z Panem nie wygramy
- Przed PiS stała szansa na przejęcie władzy. Niestety powrót języka agresji powoduje niechęć wyborców. (...) I jest to, w dużej mierze, Pana wina. To Pan zajmuje w rankingach braku zaufania do polityków jedne z najwyższych lokat. (...) Jest Pan zarówno naszym największym kapitałem, jak i największym obciążeniem – pisał Marek Migalski.
List otwarty do prezesa PiS wywołał lawinę krytyki w stosunku do Migalskiego, głównie wśród najbardziej radykalnych działaczy PiS. Odważne wystąpienie Migalskiego doczekało się min równie bezpardonowej odpowiedzi z ust Jacka Kurskiego.
Patrz też: Poseł PiS: Migalski się przegrzał. Czas na wypoczynek