Minister Arłukowicz obiecuje CIĘŻARNYM Polkom DARMOWE ZNIECZULENIE przy PORODZIE

W projekcie przygotowanym przez ministerstwo zdrowia personel szpitala: anastezjolodzy, położne i lekarze mieliby możliwość zapewnienia rodzącym kobietom różnych sposóbów łagodzenia bólu podczas porodu. "Dziennik Gazeta Prawna" informuje, że do dyspozycji pacjentek byłyby masaże, gaz rozweselający, opioidy i wreszcie znieczulenie zewnątrzoponowe.

Resort zdrowia kończy właśnie prace nad kodeksem zasad łagodzenia bólu podczas porodu, które zaczęły się w 2010 r. Minister Arłukowicz chce jej jak najszybciej wprowadzić w życie.

- Zależy mi na jak najbardziej powszechnym dostępie do znieczulenia przy porodzie – powiedział gazecie.

Z darmowego znieczulenia mogłaby skorzystać każda chętna pacjentka, a wszystkie koszty pokrywałby NFZ. Aby propozycje ministra Arłukowicza zaczęły obowiązywać musi być spełnione  kilka warunków. Szpitale muszą być bardziej zorganizowane podczas wyceniania porodów. Trzeba bowiem opłacić anestezjologa, a kosztów tych teraz nie zwraca Narodowy Fundusz Zdrowia.

Wycena za poród jest identyczna bez względu na to, czy jest naturalny, czy jest cesarką, czy trwa dwie godziny, czy kilka dni. Poród kosztuje NFZ 1700 złotych. Na razie nie wiadomo czy NFZ podniesnie wycenę poródów w związku z koniecznością zatrudniania dodatkowych anastezjologów. Jak wynika bowiem z wyliczeń lekarzy anastezjolog na oddziale położniczym oznaczałby miesięczne wydatki rzędu 50 – 60 tys. zł. A może NFZ przeznaczony specjalne fundusze na znieczulanie?