Pamiętając chyba o zimowym paraliżu na kolei tym razem PKP postanowiły uprzedzić fakty: uruchomione zostały dodatkowe połączenia w czasie świąt i długiego majowego weekendu. W sumie na tory wyjechało dodatkowych 120 wagonów, ale pasażerowie wciąż skarżą się na tłok.
Patrz też: Będzie więcej pociągów na święta i majówkę
Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk stwierdził, że winę za to ponoszą sami pasażerowie.
- To pasażerowie odpowiadają za tłok w pociągach. To oni podejmują decyzję o tym, jaki środek transportu wybrać i kiedy rozpocząć podróż - powiedział Grabarczyk w rozmowie z reporterem radia RMF FM.
- Muszą liczyć się z tym, że podejmując te decyzję w ostatniej chwili może się okazać, że w składach może brakować miejsc, które objęte są rezerwacją. A w składach, w których nie ma tej rezerwacji, może też miejsc brakować - tłumaczył.