Jedne z nich dotyczą tradycyjnej aktywności fizycznej, np. biegania, aerobiku, jazdy na rowerze. Inne z kolei dotyczyć będą "umiarkowanego" wysiłku fizycznego. Pod hasłem "umiarkowany" kryją się takie czynności, jak zamiatanie, mycie podłóg czy mycie okien.
Zdaniem rzecznik ministerstwa, Katarzyny Kochaniak "Pozyskane informacje posłużą do określenia potrzeb różnorodnych grup odbiorców programów prowadzonych przez MSiT. Wiedza wynikająca z badań będzie podstawą dla tworzenia długoterminowej strategii rozwoju sportu powszechnego w kraju".
Eugeniusz Kłopotek z Sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i turystyki jest zbulwersowany pomysłem minister Muchy. Według niego "Będą to zmarnowane pieniądze. Chyba wszyscy wiemy, że z aktywnością fizyczną Polaków jest kiepsko. Tego nie trzeba badać, tylko trzeba brać się do roboty, do upowszechniania sportu".