Rząd Donalda Tuska szuka sposobu na załatanie dziury budżetowej i tnie wydatki z budżetu państwa, ale szef MON liczy na dobrą wolę premiera.
Minister Klich wysłał do szefa rządu wniosek o zgodę na wzrost pensji dla żołnierzy. Jak czytamy w „Rzeczpospolitej” chodzi dokładnie o podniesienie tzw. wskaźnika bazowego, od którego obliczana jest pensja wojskowych, o ok. 4,6 proc. – z 2,60 do 2,72.
Patrz też: Armia oszczędza na szkoleniu żołnierzy
Więcej
https://www.se.pl/wiadomosci/polska/armia-oszczedza-na-szkoleniu-zolnierzy-aa-er8h-5oua-pez4.html
Żołnierze, szczególnie szeregowi mówią, że ledwo wiążą koniec z końcem. W ostatnim czasie musieli się też pożegnać z tzw. dodatkiem poligonowym (za dzień na poligonie dostają max. 6 zł, a nie jak wcześniej 25 zł).
Wzrost pensji armii stanie się realny gdy rząd zgodzi się na odmrożenie podwyżek i waloryzacji płac. Wtedy w budżecie MON musiałyby się znaleźć pieniądze na podwyżki. W projekcie budżetu MON na 2011 rok jeszcze pod koniec ubiegłego roku nie było pieniędzy na poprawę sytuacji materialnej wojskowych.