Jak dowiedziała się "Gazeta Wrocławska" od żony Bogdana Zdrojewskiego, Barbary Zdrojewskiej, minister kultury ma poważnie uszkodzoną kość pięty oraz jeden kręg w kręgosłupie lędźwiowym i będzie musiał pozostać w szpitalu przez tydzień. Przez kilka tygodni będzie nosił gips oraz gorset.
Patrz też: Minister Kultury NIE chce INTERWENIOWAĆ w sprawie "rasizmu" Wojewódzkiego
Szef resortu kultury spadł ze schodów w swoim domu we Wrocławiu kiedy niefortunnie postawił stopę na jednym ze stopni. Poślizgnął się i upadł. Pogotowie wezwała żona - Barbara Zdrojewska.
Kiedy lekarze zdejmą już ministrowi gips czeka go długa rehabilitacja.