Minister Rostowski łupi Polaków. Podwyżka VAT oznacza ubytek w portfelu ponad 200 zł

- Już teraz liczymy każdą złotówkę. A teraz będziemy musieli zrezygnować z niektórych rzeczy. Może by tak rządzący zaczęli od odchudzenia własnych portfeli - złoszczą się Marian (60 l.) i Elżbieta (59 l.) Bujar z Rudy Śląskiej.

Nadchodząca drożyzna nie wzrusza jednak autora podwyżki, ministra finansów Jana Rostowskiego (59 l.). On nie będzie musiał zaciskać pasa. Jest milionerem i zwykłych zjadaczy chleba nigdy nie zrozumie!

Podrożeje wszystko: benzyna, towary, żywność

Analitycy z e-petrol szacują, że po podwyżce VAT za litr benzyny trzeba będzie zapłacić więcej o 4 grosze. Wiadomo również, że część przedsiębiorców wykorzysta podwyżkę VAT i dodatkowo wywinduje ceny - w efekcie benzyna może być jeszcze droższa. Eksperci alarmują, że czeka nas fala podwyżek.

- Przed wysłaniem swojego towaru do sklepu przedsiębiorca będzie musiał wyprodukować go z droższych materiałów, zapłacić więcej za energię i paliwo - wyjaśnia Robert Gwiazdowski (50 l.) z Centrum Adama Smitha. W ten sposób, jeśli nawet rząd nie zdecyduje się podnieść stawki VAT na żywność, to i tak zapłacimy za nią więcej. To zaś oznacza, że co miesiąc w naszej kieszeni zostanie kilkadziesiąt złotych mniej. Dla osób, które już dziś z trudem wiążą koniec z końcem nadchodzą bardzo trudne czasy.

Autor zapowiadanej podwyżki - szef resortu finansów Jan Rostowski - raczej nie musi się obawiać drożyzny. Rostowski ma na koncie ponad pół miliona złotych, jest właścicielem trzech domów i pięciu mieszkań! Nic więc dziwnego, że nawet nie zauważy ubytku kilkuset złotych w swoim portfelu - oto majątek ministra Rostowskiego:
- Na koncie odłożył ponad pół miliona złotych.
- Blisko 100 tysięcy złotych zgromadził w funduszach inwestycyjnych.
- Ma trzy domy oraz pięć mieszkań.

A nam każe oszczędzać?!