Politycy Platformy Obywatelskiej w nieoficjalnych rozmowach przekonywali, że po sukcesie zawodowym, jakim była organizacja turnieju piłkarskiego EURO 2012 w Polsce, ministra sportu Joanna Mucha skoncentrowała się na życiu prywatnym. Informacja o tym, że jest w ciąży, momentalnie obiegła cały parlament.
- Plotkami się nie zajmuję, ale tak mówią. Jeśli jest w ciąży, nie ma czasu i chce się zająć ciążą, a później swoim dzieckiem, tym szybciej powinna złożyć rezygnację i kibicować z boku - stwierdził Dariusz Joński (33 l.), rzecznik SLD, tuż po aferze wodnej na Stadionie Narodowym, gdy niemal cała opozycja domagała się dymisji minister.
Dzień po tym wystąpieniu polityk SLD przeprosił za swoje chamskie słowa. Z kolei Joanna Mucha nie chciała wypowiadać się na temat tego, czy jest w ciąży. Zdanie jednak zmieniła w piątek.
- Atmosfera wokół mnie, kiedy rozmawia się właśnie o wydumanych ciążach czy wydumanych romansach, czy nie wiadomo o czym jeszcze, nie sprzyja dobrej atmosferze pracy i uważam, że już naprawdę wystarczy - stwierdziła Mucha w Radiu TOK FM.
- Nie potwierdzę tego, niestety, nie - niemrawo dodała, gdy dziennikarka dopytywała o to, czy ministra jest w stanie błogosławionym. Przypomnijmy, że Joanna Mucha ma dwóch synów, którymi opiekuje się w każdej wolnej chwili.