Ministrze oddaj nasze pieniądze!

2009-09-08 7:00

Najbardziej potrzebujący ciągle mają pod górę. Pod ośrodkami pomocy społecznej ustawiają się w kolejce zrozpaczeni ludzie, którzy nie dostali zasiłku pielęgnacyjnego. Kwota 153 zł powinna dotrzeć do nich najpóźniej 31 sierpnia, a pieniędzy nadal nie ma!

- Wychowujemy pięcioro dzieci. Każ-de pieniądze są przydatne. Tym bardziej teraz, kiedy zaczął się rok szkolny - mówi zmartwiona Magdalena Macierzyńska (31 l.), obecnie bezrobotna. W małym ciasnym mieszkaniu pani Magda mieszka z mężem i dziećmi. Sam czynsz wynosi 700 zł, a dochody, które mają państwo Macierzyńscy to około 1500 zł. Z powodu wady słuchu najmłodszego synka przysługuje im zasiłek pielęgnacyjny - 153 zł miesięcznie.

- Żyjemy z dnia na dzień. Mąż pracuje dorywczo. Ja zajmuję się dziećmi. Nie wszystkie jadają w szkole obiady, więc staram się, by po południu, jak wrócą ze szkoły, miały na stole ciepły posiłek - mówi rozżalona kobieta. - Chciałabym pracować, ale gdy mówię, że mam pięcioro dzieci, przestają ze mną rozmawiać, bo co będzie, jak dziecko zachoruje i będę musiała iść na zwolnienie. Dlatego te zasiłki są dla nas tak ważne - mówi przygnębiona.

Na czwórkę dzieci dostała z opieki 300 zł na wyprawkę szkolną. - Te pieniądze nie starczą nawet na książki dla jednego - rozpacza.

Dla wielu rodzin zasiłki pielęgnacyjne, które dostają na opiekę nad niepełnosprawnymi dziećmi i zasiłki rodzinne, które także docierają do rodzin z kilkumiesięcznym opóźnieniem, to pieniądze, które pozwalają im przetrwać od pierwszego do pierwszego.

- Dotacje przeznaczone na zasiłki nie dotarły do nas od wojewody, co spowodowało, że tych pieniędzy odbiorcy jeszcze nie otrzymali - tłumaczy Ilona Rzewuska, kierownik Referatu Świadczeń Rodzinnych. Z kolei rzecznik wojewody mazowieckiego Ivetta Biały wyjaśnia, że powodem opóźnienia było późne przekazanie pieniędzy przez Ministerstwo Finansów. - Wszystko jest spowodowane sytuacją finansową kraju - dodaje pani rzecznik.

Przebywające długą drogę pieniądze zawsze mogą się spóźnić, ale nikt nie liczy się z tym, że najbardziej potrzebujący nie mogą na nie długo czekać. Po prostu nie mają za co żyć.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki