Powodem całego zajścia była domowa awantura. Mężczyzna wyrzucił swoją żonę z domu i nie chciał wpuścić jej z powrotem. Kobieta o pomoc poprosiła policję, która wysłała na miejsce zdarzenia patrol.
- 48-latek otworzył funkcjonariuszom drzwi, ale nie chciał podać im swoich danych. Później złapał za stojącą w przedsionku siekierę. Policjant, którego próbował zaatakować był jednak szybszy. Napastnika obezwładniono i zabrano do aresztu - czytamy w oświadczeniu policji.
Paweł M. miał w swoim organizmie ponad 2 promile alkoholu. Kiedy wytrzeźwiał dobrowolnie przyznał się do winy. Został skazany na 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Poza tym musiał również zapłacić wysoką grzywnę.