Kiedy tylko skończył tłumaczyć się ze spotkania na Florydzie z Ryszardem Sobiesiakiem, wybiegł z budynku Sejmu z wielką ulgą i rzucił się w objęcia pięknej kobiety. Nawet największy twardziel w chwilach słabości potrzebuje czułego pocałunku, objęcia ramieniem. Ta sztuka pocieszenia nie jest obca żadnej żonie. Ale tym razem Miro nie rzucił się w objęcia żony, ale przytulił się do Małgorzaty Pełechaty, byłej rzeczniczki prasowej resortu sportu. Czyżby Drzewieckiemu coś się pomyliło, był tak skołowany, że nie rozpoznał własnej żony? Nie wiemy. Za to w przypadku pani Małgorzaty nie ma mowy o pomyłce. Zawsze mówiła, że współpraca z Miro to dla niej zaszczyt.
Miro to nie twoja żona (FOTO!)
2010-07-12
4:30
Mirosław Drzewiecki (54 l.) najwyraźniej jest zmęczony śledczymi z komisji hazardowej. Choć w piątek przesłuchiwali go o połowę krócej niż w styczniu, to i tak dla niego było chyba zbyt długo.