Żubr wśród krów pana Mirka nie był agresywny. Podjadał trawkę, spacerował, a gdy się zmęczył, to kładł się po prostu, podziwiając przedstawicielki rogatej płci pięknej.
Sielankę przerwali policjanci w towarzystwie specjalistów od żubrów.
- Żubra uśpiono i założono mu obrożę z GPS, dzięki której można śledzić jego wędrówkę - informuje Karolina Górzna z czarnkowskiej policji. A pan Mirek zastanawia się, czy żubrza niespodzianka przytrafi mu się za kilka miesięcy.