Przyszła na świat we wrocławskim zoo i z miejsca podbiła serca publiczności. Bo też jest naprawdę urocza, a w dodatku rzadko spotykana. Saga, bo tak dostała na imię, jest przedstawicielką rasy benteng, której grozi wyginięcie. Naukowcy szacują, że na świecie - głównie w Wietnamie, na Bali i w Birmie - żyje zaledwie kilka tysięcy tych zwierząt. Powód? Męskie osobniki są bezlitośnie uśmiercane przesz kłusowników, bo ich piękne poroże ma ponoć uzdrawiającą moc. Dodaje się je do potraw, by wzmocnić siły witalne organizmu. Naszej Sadze to nie grozi. Pod okiem mamy i pracowników ogrodu włos jej z głowy nie spadnie.
Zobacz: Tragiczny finał filmowej historii krowy, która uciekła przed rzeźnią