- Od wielu lat byłem mylony z Mariuszem Kamińskim, byłym szefem CBA, a teraz wiceprezesem PiS. Jak kierował biurem antykorupcyjnym, to ludzie pisali do mnie prośby o interwencje. Kiedy wspólnie zostaliśmy posłami, stało się to jeszcze bardziej uciążliwe. Dostaję setki e-maili kierowanych do niego. Na przykład po tym, jak objął funkcję wiceszefa PiS, dostałem kilkadziesiąt listów elektronicznych z gratulacjami - mówi nam Mariusz Antoni Kamiński. Ani on, ani były szef CBA nie mieli drugiego imienia. - Dlatego postanowiłem wystąpić do Urzędu Stanu Cywilnego o jego nadanie - dopowiada nam młody polityk.
Dlaczego wybrał imię Antoni? - To imię z bierzmowania. Stwierdziłem, że tak będzie najlepiej - podsumowuje Mariusz Antoni Kamiński i dumnie prezentuje dokument nadania drugiego imienia.