Mój Bartuś zatruł się na basenie!

2009-07-20 4:00

Magdalena Okrzejska (38 l.) z Lublina myślała, że na nowym i nowoczesnym basenie Słoneczny Wrotków na jej ukochanego synka Bartusia (5 l.) czeka jedynie świetna zabawa. Zamarła z przerażenia, gdy dowiedziała się, że podtruty chlorem chłopiec karetką na sygnale jedzie do szpitala.

Nie on jeden. Gdy z basenowych urządzeń wydostała się potężna ilość chloru, silnie zatruło się aż 11 dzieci w wieku od 2 do 11 lat. Wszystkie trafiły do szpitala.- To najgorsze chwile w moim życiu - mówi pani Magdalena. Bartosz był na basenie z babcią Elżbietą (60 l.). Traf chciał, że znalazł się kilka kroków od miejsca, skąd wydobywał się trujący gaz. Na szczęście w porę złapał go za ręce ratownik. Czerwonego jak burak chłopaka zaciągającego się płaczem i przeraźliwym kaszlem wyciągnął z wody. Młody i silny organizm poradził sobie z trucizną i chłopiec szybko wraca do zdrowia. Sanepid zadecydował o tymczasowym zamknięciu basenu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają