Jolanta i Krzysztof są małżeństwem od 30 lat. Wychowali zgodnie dwójkę dzieci, zbudowali dom i żyli szczęśliwie. Oboje prowadzili własne biznesy. Ona - małą kawiarnię, on wraz ze wspólnikiem Leszkiem (54 l.) kierował hurtownią spożywczą.
Seks go nie interesował
Od kilku lat miłość między małżonkami zaczęła wygasać. Mąż przestał przynosić kwiaty i całkowicie stracił zainteresowanie seksem. - Początkowo myślałam, że przekwita. Później, że to moja wina, że jestem już nieatrakcyjna - mówi pani Jola, nie kryjąc łez.
Patrz też: Anna Mucha: W domu nauczyłam się jak być lesbijką - GORĄCE FOTKI
Zdesperowana zaczęła więc chodzić na zajęcia odchudzające, zmieniała kolor włosów, wreszcie wylądowała u chirurga plastycznego, by operacyjnie poprawić swoje kształty. A w międzyczasie podrzuciła nawet oziębłemu mężowi... viagrę! Nic nie działało! Zrezygnowała ze starań, tłumacząc sobie, że widać tak ma być.
Kochanek był pod nosem
Kilka tygodni temu pani Jolanta zaczęła robić porządki w albumach ze zdjęciami. Ze zgrozą dostrzegła, że na większości zdjęć jej Krzysztof jest ze swoim wspólnikiem Leszkiem. Starym kawalerem i przyjacielem domu. Kobietę coś tknęło i zapytała o to, czy przypadkiem nie łączy ich coś więcej niż przyjaźń. A wtedy
mąż pękł!
Wyznał, że od 15 lat kocha Leszka i resztę życia chce spędzić przy jego boku! - Nie przeżyję tego, że mąż jest gejem i że jego kochanek niemal od zawsze był w naszym życiu - wyznaje pani Jola. - Pracował z moim mężem, odwiedzał nas w domu, dotykał go. Wszystko na moich oczach - rozpacza kobieta, która nie potrafi pogodzić się z upokorzeniem.
On teraz chce szczęścia
Inaczej na sprawę patrzy niewierny mąż. - Całe życie się okłamywałem! Chciałem, żeby dzieci miały normalny dom. Kocham Leszka i chcę resztę życia spędzić jako szczęśliwy człowiek! - wyznaje pan Krzysztof.
Oboje nie widzą już szans na dogadanie się. Wkrótce spotkają się w sądzie - na sprawie rozwodowej.