Paweł Deresz: Moją zmarłą żonę Jolantę Szymanek-Deresz zapraszają na wycieczkę samolotem!

2011-01-26 14:15

To jakiś ponury żart? Paweł Deresz (73 l.), wdowiec po posłance Jolancie Szymanek-Deresz (†56 l.), która zginęła w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, otrzymał na skrzynkę e-mailową wiadomość, która obudziła jego ból po stracie żony. List wysłało przedstawicielstwo linii lotniczych, które zapraszają śp. Jolantę Deresz w... podróż samolotem po świecie.

Paweł Deresz unikał do tej pory sądów i opinii w sprawie katastrofy. Powtarzał, że trzeba spokojnie czekać na zakończenie śledztwa i sprawiał wrażenie człowieka, który chciałby w ciszy przeżywać swoją tragedię. Kilka dni temu zdarzyło się jednak coś, co mocno wytrąciło go z równowagi. Na swoją skrzynkę e-mailową otrzymał adresowany do jego śp. żony Jolanty list od holendersko-francuskich linii lotniczych KLM.

Oburzony wdowiec

Znane europejskie linie proponują w nim zmarłej pod Smoleńskiem posłance SLD, aby skorzystała z ich propozycji odwiedzenia kilku miast i delektowania się ich pięknem oraz kuchnią.

Przeczytaj koniecznie: Paweł Deresz zdradza: Wnuczce damy na imię Jola

Nie ma się co dziwić, że pan Deresz jest oburzony. - Po 10 miesiącach od katastrofy KLM uważa, że jedna z osób znajdujących się na pokładzie samolotu żyje, przesyła więc jej swoją ofertę... podróżowania po świecie. To wyjątkowo makabryczna wiadomość. Oczekuję przeprosin - mówi nam wdowiec.

Linie przepraszają

Kiedy skontaktowaliśmy się z KLM, linie natychmiast postanowiły naprawić swój błąd. - Wysłanie tej informacji było niefortunne. Jak każda firma wysyłająca newsletter, nie mamy jednak możliwości prowadzenia rejestru osób zmarłych. Pragniemy wobec tego przeprosić pana Deresza. Adres jego małżonki został już usunięty z naszej bazy - poinformował nas Przemysław Kutnyj, rzecznik KLM w Polsce.

Patrz też: Marta Kaczyńska nie pojedzie do Smoleńska w rocznicę katastrofy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają