Moje koniki nie mogą skakać

2008-08-22 4:00

Dramat znanej posłanki i sportsmenki. Dwa konie Iwony Guzowskiej (34 l.) okulały. Teraz nici z treningów i zawodów. Ale parlamentarzystka, wielokrotna mistrzyni świata i Europy w kick-boxingu nie poddaje się. Nie dla niej odpoczynek. Skoro nie może startować na koniach, to wymyśliła sobie już kolejny sport. Przygotowuje się do biegów.

Iwona Guzowska nie jest w najlepszym nastroju. W weekend miała startować w zawodach konnych w skokach przez przeszkody. Trenowała uczciwie, codziennie. Kilka dni temu okazało się, że nici z planów. Jej konie - 16-letnia klacz Alabama i 10-latek Nordic, mają poważne problemy ze stawami. Nie mogą biegać i skakać. Kuleją!

Lekarz i kowal nic nie mogą na to poradzić. - Teraz mam dwa wyjścia. Albo operacja, albo wypuścić konie na łąkę. Raczej wybiorę dla nich wolność, nie będę ich męczyć operacjami, rehabilitacją. Nie mam sumienia - mówi przygnębiona posłanka. Czy więc to koniec pasji jeździeckiej? - Nie, rozglądam się już za jakimś młodym konikiem - mówi posłanka. Poszukiwania będą poważne, bo jeździectwo to hobby, które kosztuje. Za konia trzeba zapłacić przynajmniej 5 tys. zł. A utrzymanie go w stajni to kolejne ok. 5 tys. zł rocznie.

Na razie posłanka PO odstawia zawody konne. Nie zamierza jednak siedzieć w domu. - Od dziś zaczynam przygotowania do biegu Human Race w Warszawie. Muszę poprawić kondycję, 10 km to jednak coś - zdradza nam mistrzyni.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają