stopa dziecka, dziecko, noworodek, niemowlę

i

Autor: Peter Brandt

Monika i Adam proszą o pomoc: Nasz synek urodzi się z POŁOWĄ SERDUSZKA

2018-03-12 6:00

Na świat przyjdzie dopiero w przyszłym miesiącu, ale już teraz trwa walka o jego życie. Leoś Szwelicki z Gdańska urodzi się z połową serduszka. Jego rodzice potrzebują 350 tys. zł na poród i leczenie w klinice w Niemczech.

W grudniu rodzice Leosia Monika (33 l.) i Adam (34 l.) Szweliccy dowiedzieli się, że ich synek urodzi się bez lewej komory serca. Badanie potwierdziło tzw. HLHS (Hypoplastic Left Heart Syndrome). Dziecko z tą wadą jest bezpieczne w brzuchu mamy, ale natychmiast po porodzie konieczna jest interwencja lekarzy, która uratuje jego życie. - Kiedy usłyszeliśmy diagnozę, poczuliśmy, że cały nasz świat rozpada się na miliony kawałków - opowiada Monika Szwelicka

- Wiedzieliśmy, że nie możemy się poddać. Zaczęliśmy szukać pomocy i radzić się rodziców, których dzieci urodziły się z HLHS. Większość mówiła, że największą szansę dają operacje wykonane przez doktora Edwarda Malca - dodaje Adam Szwelicki.

Sytuacja Leosia jest poważniejsza niż w podobnych przypadkach. Chłopiec ma też zarośniętą zastawkę mitralną i aortalną oraz mierną restrykcję otworu owalnego. To znaczy, że otwór, który pozwala zachować krążenie krwi, jest zbyt wąski i przy pierwszym oddechu malucha zacznie się zamykać, co spowoduje śmierć dziecka. Leosia uratują trzy skomplikowane operacje. Poród i pierwsze zabiegi będą kosztowały ok. 350 tys. zł. Rodziców nie stać na taki wydatek, dlatego proszą o pomoc w ratowaniu synka. - Wiemy, że przed naszym dzieckiem i przed nami jest długa droga, pełna zabiegów medycznych, operacji i zapewne wylanych łez. Ale wierzymy, że wrócimy do domu we trójkę - mówią rodzice Leosia. Termin porodu w klinice w Munster wyznaczono na 3 kwietnia.

Leosiowi można pomóc, dokonując wpłat na konto Fundacji na Rzecz Dzieci z Wadami Serca COR INFANTIS - NR: 86 1600 1101 0003 0502 1175 2150

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki