Monika Jaruzelska w KROPCE NAD I wyznała, że:
- O stanie wojennym dowiedziałam się jak większość Polaków, w niedzielę rano. Z ojcem nie miałam przez kilka dni żadnego kontaktu.
Jaruzelska mówiła także o napisanej książce. Wyznała, że nie próbowała w żaden sposób wybielić ojca. Córka Jaruzelskiego podkreśliła, że znane nazwisko dało jej tyle samo kopniaków, co kuponów:
- Byłabym hipokrytką gdybym się użalała, że miałam gorzej niż inni - przyznała się jednak Jaruzelska.
Czyli miała lepiej...