Fragmenty jej książki zamieszcza tygodnik WPROST. Jaruzelska wspomina, że miała bardzo barwną młodość. Chciała korzystać z życia, jak każda normalna dziewczyna. - Imprezowałam jak wszyscy studenci. Picie było wtedy czynnością bardzo inteligencką, nie przeszkadzało w pogłębianiu wiedzy i czytaniu - mówi.
Córka generała Wojciecha Jaruzelskiego nie uukrywa także, że próbowała popalać trawkę. - Ale tak po niej kasłałam, że przyjemności nie miałam za grosz – wspomina. Sprawa się wydała i ojciec generał wezwał ją do Rady Ministrów na poważną rozmowę. - Bo był u niego Marek Kotański i uprzedził, że biorę narkotyki - zdradza Jaruzelska.
Jaruzelska wspomina także imprezy do białego rana na plaży nudystów w Chałupach. - Piliśmy tam na umór, głównie piwo - opowiada.