Szokujący indycent miał miejsce podczas rozmowy Moniki Olejnik ze Zbigniewem Ziobrą na temat wyborów samorządowych 2014. Lider Solidarnej Polski odniósł się do słów Bronisława Komorowskiego, który nazwał postulat przeprowadzenia powtórki wyborów "odmętami szaleństwa". Kiedy Ziobro zasugerował, że prezydent powinien "napić się zimnej wody", Olejnik nie wytrzymała. - Niech pan się zimnej wody napije. Kończę z panem rozmowę! Koniec - rzuciła dziennikarka, zebrała swoje rzeczy i wyszła ze studia.
Zobacz: Ale AFERA! Ziobro WKURZYŁ Olejnik! Dziennikarka wyszła ze studia
Zachowanie dziennikarki wywołało oburzenie opinii publicznej. Monikę Olejnik skrytykowali medioznawcy i koledzy po fachu. - Nowy typ polityków, którzy bez mrugnięcia okiem potrafią powiedzieć, że białe jest czarne, potrafi wyprowadzić z równowagi. Ale dziennikarz powinien pamiętać, że to on jest gospodarzem programu i bez okazywania emocji, a tym bardziej sympatii politycznych, prowadzić rozmowę - zaznacza prof. Wiesław Godzic, medioznawca.
Kapryśne zachowanie Olejnik spotkało się również z krytyką fanów dziennikarki. Słuchacze, którzy dotychczas w większości uwielbiali Olejnik, teraz odwracają się do niej plecami. - Olejnikowej mogło się nie podobać to, co mówił Ziobro, choć według mnie miał całkowitą rację, ale mimo to Olejnik powinna przede wszystkim zachować kulturę, bo to jej z*****y obowiązek - swoje zbulwersowanie wyraził nasz czytelnik. - Jest krańcowo nieobiektywna, jej praca jest zaprzeczeniem ideałów rzetelnego dziennikarstwa - wtóruje mu inny internauta.
A co Wy sądzicie na temat opuszczeniu przez Monikę Olejnik studia Radia Zet? Czekamy na Wasze komentarze!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail