Mopy dla krętaczy

2008-10-21 5:00

Czytam o "niecodziennym" pomyśle dyrekcji podstawówki na Dolnym Śląsku. Za nieodpowiednie zachowanie uczniowie muszą sprzątać - zamiatać korytarze lub czyścić toalety. I co? Spokój zapanował niczym w kościelnej kruchcie.

Tyle że pomysł to "codzienny", bo ta represja, zwana metodą wychowawczą, już z dawna znana była w wojsku czy w więziennictwie. Co byłoby "niecodziennego" w takich praktykach? Represjonowanie w ten sposób kłamców i krętaczy politycznych.

Już widzę, jak prezydent Kaczyński wyznacza w swoim pałacu rejon sprzątania ministrowi Kownackiemu - za nieuzgodnione ogłaszanie kampanii wyborczej szefa lub publiczne kłamliwe twierdzenie, że głowa państwa nie obraziła Moniki Olejnik po wywiadzie w TVN.

A Donald Tusk mógłby spokojnie uzbroić ministra Arabskiego w mop oraz domestosa i kazać przelecieć łazienki Kancelarii Premiera. To byłoby i tak niewiele za odmawianie samolotu prezydentowi państwa i zarzucanie mu prywaty. Na razie jednak... eksperymentujemy na dzieciach.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki