Dziewczyna chodziła do ostatniej klasy Technikum Ekonomicznego w Środzie Śląskiej, przygotowywała się do matury. 17 listopada zwolniła się z wieczornych korepetycji z języka angielskiego. - Źle się poczuła - wspomina jej mama. Wracała do Komornik sama, do domu jednak nigdy nie dotarła. Poszukiwali jej rodzice i przyjaciele. Następnego dnia nagie i niemal rozczłonkowane zwłoki dziewczyny znalazł rowerzysta. Policjanci zaczęli poszukiwania Wampira spod Wrocławia.
Czytaj: Wampir z Dolnego Śląska PRZYZNAŁ SIĘ do brutalnego GWAŁTU i ZABÓJSTWA 19-latki z Komornik
W piątek zatrzymali Zbigniewa R., drobnego złodziejaszka, który utrzymywał się ze zbierania puszek. Był zaskoczony, ale nie stawiał oporu. - Zbigniew R.usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Złożył obszerne wyjaśnienia. Grozi mu dożywocie - mówi Małgorzata Klaus, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
- On zabił nie tylko moją córkę, ale i całą naszą rodzinę - Wioletta Golinowska ociera łzy. Okazuje się, że Wampir spod Wrocławia był dobrze znany policji. - Chodził i kradł, ale uznawali go za wariata i wypuszczali - mówią mieszkańcy Komornik. - Znowu tak będzie - dodają. To nie mieści się w głowie rodzicom Dominiki. - Mnie to nie interesuje, czy był poczytalny, czy nie. Musi odpowiedzieć za śmierć córki - mówi pani Wioletta.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail