Pan Janusz i pani Izabela byli parą od kilku lat. Często wolny czas spędzali w towarzystwie mieszkającego w pobliżu Henryka S. W ostatnim czasie ich stosunki nie były jednak tak dobre jak kiedyś. Henryk S. zaczął podejrzewać, że para podkrada mu pieniądze.
- Zrobię z wami porządek - miał im grozić. Nikt jednak nie traktował tych gróźb poważnie. On jednak na słowach nie poprzestał. Zaprosił parę na spacer do lasu i tam dokonał makabrycznej rzezi. Za podwójne zabójstwo grozi mu teraz dożywocie.