Mordowali kota, rzucili się na dzieci

2008-08-16 6:00

Trzech zwyrodniałych braci skatowało dwie dziewczynki, które grzecznie zwróciły im uwagę.

To straszne, co zrobili ci zwyrodnialcy! Trzech nastoletnich braci z Sokółki (woj. podlaskie) skatowało niewinne dziewczynki! Młodzi bandyci najpierw z nudów znęcali się nad bezpańskim kotkiem, a kiedy nastolatki zwróciły im uwagę, rzucili się na nie z pięściami. Zmaltretowana Kinga (13 l.) i Agnieszka (13 l.) trafiły na oddział chirurgiczny szpitala wojewódzkiego w Białymstoku.

Dwie przyjaciółki - Kinga i Agnieszka, spacerowały ulicą, kiedy nagle zobaczyły, że trzech chłopaków bestialsko znęca się nad bezpańskim kotkiem.

Katowane zwierzę przeraźliwie miauczało, gdy zwyrodnialcy ciągnęli je za ogon, dusili i przerzucali między sobą jak piłkę. Dziewczynki odważnie podeszły do chłopców i poprosiły, by zostawili zwierzaka w spokoju.

Ta niewinna prośba podziałała na braci jak płachta na byka. Wojciech Minkowski (18 l.), Adrian (15 l.) i Krystian (13 l.) momentalnie porzucili kotka i zaczęli wściekle okładać pięściami i kopać dziewczynki.

Kinga i Agnieszka nie miały szans w zderzeniu z agresywnymi, zaprawionymi w ulicznych bójkach bandziorami. Obie okropnie poranione trafiły do szpitala. Lekarze rozpoznali u dziewcząt wstrząśnienie mózgu, liczne krwiaki i zadrapania, a u Agnieszki dodatkowo złamanie kości czołowej - najtwardszej kości u człowieka! Na szczęście życiu dziewczynek nie zagraża żadne niebezpieczeństwo.

Najstarszy z braci bandytów jest w areszcie, prokuratura postawiła mu zarzut rozboju z pobiciem, za co grozi od 2 do 12 lat więzienia. Młodsi bracia trafili do policyjnej izby dziecka.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki