Janusz Palikot zapewne nie takiego przyjęcia się spodziewał, kiedy przyjechał do Parku Miejskiego w Otwocku, gdzie zgromadził się spory tłum mieszkańców. Ludzie przyszli jednak nie na Palikota, ale na imprezę miejscowego klubu motocyklistów, którzy pokazywali swoje maszyny i zbierali krew dla szpitali. Na widok Palikota motocykliści tylko prychnęli pogardliwie i wygnali go.
Przeczytaj koniecznie: Palikot donosi na Kaczyńskiego: Powinien trafić do więzienia za oskarżanie premiera o zamordowanie Lecha Kaczyńskiego
- Trzymamy się z dala od polityki i niech tak pozostanie - tłumaczy zachowanie swoich kolegów Arkadiusz Drewicz, prezes klubu motocyklowego Zryw FG Otwock.