Krzysztof Jackowski, rozsławiony jasnowidz z Człuchowa, zajmuje się rozwiązywaniem tajemniczych zagadek już niemal od 30 lat. Typował zwycięzców lotto, pomagał szukać zaginionych osób, oraz często wskazywał miejsca ukrycia ciał, będąc czasami ostatnią deską ratunku dla osób w desperackiej sytuacji. Mężczyźnie udało się namierzyć m.in. ciało Ewy Tylman. Wdzięczność dla jasnowidza wyrażał również Zbigniew Stonoga, ponieważ ten pomógł odnaleźć zwłoki bliskiego przyjaciela biznesmena. Tym razem jasnowidz roztoczył bardzo pesymistyczną wizję przyszłości. Mówił o kryzysie w Europie i na świecie, spowodowanym jego zdaniem przez masowe migracje uchodźców oraz nieodpowiedzialną polityką głów państw. - Na co dzień słyszymy o drobnych lub większych atakach terrorystycznych w Europie. [...] Drugie półrocze tego roku będzie gorsze. - zapowiada Krzysztof Jackowski. Ostrzeżenie brzmi naprawdę poważnie - Córka zapytała mnie: "tato, do czego ten kryzys doprowadzi?" Do wojny! - opowiada jasnowidz.
Swoje ostrzeżenie uzasadnia kryzysem migracyjnym - Napływ uchodźców, a w tym koń trojański w postaci sporej ilości bojowników ISIS, którzy zostali celowo tutaj wpuszczeni [...] Efekty zaczynają być widoczne już właściwie na co dzień. - twierdzi Krzysztof Jackowski. - 2017 rok to ostatni rok spokoju - przestrzega.
ZOBACZ: Jasnowidz Jackowski: sprawa Polki w Egipcie podobna do sprawy małej Madzi...