- Gdy tylko skończyłam 18 lat, wyniosłam się z tego domu. Rodzice woleli zaglądać do kieliszka, niż zajmować się dziećmi - wspomina pani Kamila. Jej siostra Klaudia (12 l.) miała mniej szczęścia. Sąd odebrał jej rodzicom prawa rodzicielskie, a ją umieścił w domu dziecka. Gdy tylko Kamila Woźniak uporządkowała swoje życie, zabrała Klaudię z przytułku. I gdy wydawało się, że wszystkie kłopoty już się skończyły, dziewczyna dostała wyrok sądu nakazujący jej spłatę ponad 30 tysięcy złotych. To dług, który narobili jej rodzice, nie płacąc czynszu za mieszkanie w czasie, gdy pani Kamila była już na swoim garnuszku. Pani Kamila pracuje jako szwaczka. Zarabia 1500 złotych miesięcznie. - Nie mam szans, żeby spłacić to zadłużenie - mówi ze łzami w oczach. A jej rodzice wciąż zajmują mieszkanie i dalej nie płacą.
Muszą spłacać długi rodziców
2009-12-29
7:30
Zabrała swoją siostrę z bidula. Stworzyła jej rodzinę zastępczą, bo rodzice zupełnie nie interesowali się losem swoich dzieci. Teraz, gdy obie ułożyły już sobie życie, ich świat nagle runął. Kamila Woźniak (28 l.) z Łodzi dowiedziała się właśnie, że musi spłacić długi matki i ojca, bo zwyrodnialcy nie płacili rachunków za mieszkanie.