Mucha, któremu kontrakt z Legią wygasa tego lata, może już teraz podpisać kontrakt z nowym klubem i dołączyć do nowego pracodawcy po sezonie. Drugie wyjście jest takie, że Słowak parafuje umowę i odejdzie natychmiast. W takim przypadku Legia zarobiłaby na tym transferze, ale niedużo - góra 250 tysięcy euro. Z kim negocjuje Mucha? To wszystko owiane jest wielką tajemnicą.
- Nie mogę ujawniać nazw klubów, z którymi negocjujemy, ale przyznaję, że prowadzimy zaawansowane rozmowy - powiedział nam wczoraj Jozef Tokos, menedżer Muchy, który jest wraz z piłkarzem na Wyspach Brytyjskich. - Wszystko jest możliwe, zarówno odejście z Legii, jak i pozostanie w niej. Zapewniam jednak, że na ten moment Janek nie podpisał jeszcze kontraktu z żadnym klubem - oświadczył słowacki menedżer.
Nieoficjalnie wymienia się nazwy takich klubów, jak Stoke City, Sunderland, Tottenham i szkocki Glasgow Rangers. Największe wrażenie robi oczywiście Tottenham, ale tam broni Brazylijczyk Heurelho Gomes i Słowak musiałby się pewnie zgodzić na rolę rezerwowego, a w kontekście mistrzostw świata w RPA to najgorsze, co mógłby zrobić. Wciąż aktualna jest też oferta Legii dla Muchy - 350 tysięcy euro rocznie za sezon, jeśli zgodzi się podpisać nowy kontrakt.