Doktoranci Uniwersytetu Warszawskiego Wojciech Ejsmond, Marzena Ożarek-Szilke i Kamila Braulińska, dokonali zaskakującego odkrycia w ramach przedsięwzięcia Warsaw Mummy Project. Ogłosili je na Kongresie Badań nad Mumiami w Limie w Peru. Okazało się bowiem, że mumia kapłana Hor-Dżehutiego Hor-Dżehutiego tak naprawdę jest kobietą!
– Po przeprowadzeniu badań tomograficznych okazało się, że szkielet domniemanego kapłana ma bardzo delikatną budowę, co jest dość nietypowe dla mężczyzny. To był pierwszy sygnał, że nie mamy do czynienia z osobą, o której wspomina napis na trumnie, w której złożono zmarłego – wyjaśniła Marzena Ożarek-Szilke, archeolog i antropolog fizyczna. Bod bandażami nie znaleziono również penisa.
Warsaw Mummy Project: Mumia mężczyzny z Muzeum Narodowego okazała się kobietą @warsaw_mummy https://t.co/fFDawFpQWm pic.twitter.com/Xt1e9YXgXQ
— Michał Szaflarski (@miszaf) 12 sierpnia 2016
Naukowcy odtworzyli też wygląd zmarłej osoby. Wykonano model 3D za pomocą technologii tomograficznej. Dzięki niej nie trzeba było naruszać prastarych bandaży owijającej zwłoki. Teraz pracownicy muzeum będą musieli zmienić tabliczkę pod gablotą z warszawską mumią. Najprawdopodobniej błędnie zinterpretowanymi hieroglifami. – W wyniku najnowszych badań musimy zmienić identyfikację zmarłej osoby. Wstępnie przypuszczamy, że mumia może pochodzić z okresu wcześniejszego niż sądzono – powiedziała archeolog Kamila Braulińska.
Zobacz: Ostatnia okazja aby zobaczyć wystawę pt: "Machiny Leonardo da Vinci" w Muzeum Techniki!