„KONGO” to egzotyczny spektakl przedstawiający najważniejsze problemy współczesnej młodzieży. Uroczysta premiera musicalu odbyła się 1 marca 2022 r. w warszawskim Teatrze Capitol. Obok niezwykle uzdolnionej i energicznej młodzieży, na deskach teatru pojawiła się Aurelia Luśnia, Hanna Piaseczna oraz znany krytyk muzyczny i specjalistka od emisji głosu - Elżbieta Zapendowska.
O musicalu
Widzowie mieli wspaniałą okazję, by przeżyć drugą młodość dzięki energii bijącej ze sceny teatralnej Capitolu. Scenariusz obfitujący w mądre, zmuszające do refleksji dialogi, ale niepozbawione humoru to wspólne dzieło reżyserki przedstawienia – Hanny Piasecznej oraz Pawła Stankiewicza, autora i kompozytora piosenek. Na scenie w roli jurora wystąpiła również znana widzom z telewizyjnych programów m.in. z Idola, Must Be the Music czy Jak oni śpiewają – Elżbieta Zapendowska. Jak do tego doszło?
– Aurelia Luśnia była kiedyś moją uczennicą, lata temu. Założyła swoją szkołę i jesteśmy w ciągłym kontakcie, jak zresztą z wieloma innymi uczniami. Jak ona robi konkurs, ja do niej przyjeżdżam lub ona przyjeżdża do mnie. Pracujemy nad wspólną sprawą: żeby nasza młodzież była umuzykalniona – wyjaśnia Elżbieta Zapendowska.
Na scenie oglądaliśmy kilkunastoosobową grupę młodych, niezwykle utalentowanych i energicznych ludzi. Dynamiczna muzyka, świetny wokal, ruch, oprawa wizualna i stroje – to wszystko wprowadziło widzów w egzotyczny nastrój. W „KONGO” nie zabrakło też miejsca na refleksję, spektakl poruszył ważne problemy, z którymi boryka się współczesna młodzież.
Ta dzisiejsza młodzież… nie ma łatwo
Musical „KONGO” jest rekomendowany młodzieży od 12 roku życia, ale czy tylko?
– Z pewnością nie jest to spektakl dla dzieci, ale na pewno – dla młodzieży i dla osób dorosłych – stwierdza Elżbieta Zapendowska.
Przedstawienie porusza ważne zagadnienia nie tylko z punktu widzenia młodzieży, ale też ich bliskich, rodziców, wychowawców i nauczycieli. Okres dojrzewania to trudny czas w życiu młodych ludzi, zwłaszcza w obecnych czasach. Media społecznościowe zakłamują rzeczywistość, promują idealny wygląd oraz idealne związki. Młodzi ludzie się porównują i wysnuwają własne wnioski: jestem beznadziejny, nie pasuję tutaj, inni mają lepiej. Do tego dochodzi wrogość internautów, którzy czują się bezkarni, często anonimowo atakując innych użytkowników. Kontakty stały się powierzchowne, coraz rzadziej rozmawia się o uczuciach i tym, co naprawdę jest ważne. Dziś liczy się „mieć”, mieć dużo, więcej od innych, natomiast „być” rozumiane jest opatrznie. W takich realiach przyszło naszej młodzieży poszukiwać własnej tożsamości, kształtować swoje poglądy i postawy życiowe. Ale i my borykaliśmy się z podobnymi problemami w tym okresie. W końcu też kiedyś byliśmy młodzi.
– Wbrew pozorom problemy moich młodych lat nie były wcale inne. One miały inne nazwy, inną socjologię i narzędzia, ale też były osoby zawistne, obgadujące, wredne, podkładające nogi, nietolerancyjne – nawet jeszcze bardziej – bo jednak świat poszedł do przodu, a człowiek go obserwuje. Jeśli chodzi więc o ludzką naturę, to w gruncie rzeczy niewiele się zmieniło. Co widać po dzisiejszym konflikcie. – dodaje Elżbieta Zapendowska.
Czym skorupka za młodu nasiąknie
Musical „KONGO” to opowieść o dorastaniu, ale też o marzeniach, pasji, poszukiwaniu własnego miejsca na ziemi, w szkole i w domu. Spektakl uwrażliwia na relacje międzyludzkie, pokazuje, jak ważne jest dążenie do spełnienia swoich marzeń, ale nie metodą „po trupach do celu”. W grupie jesteśmy silniejsi, choć każdy inny, to właśnie ta różnorodność jest piękna i daje młodym szansę na rozwój. Każdy młody człowiek potrzebuje akceptacji i przynależności do grupy, warto rozejrzeć się wokoło i dostrzec „niewidzialnych”.
– Myślę, że w tym spektaklu wybrzmiały najważniejsze problemy współczesnej młodzieży. Na pewno młodzież jest odbiciem dorosłych i tego, jakie mamy społeczeństwo, jak się ono zachowuje na co dzień, jak się komunikuje, jak walczy ze sobą – komentuje Elżbieta Zapendowska, która w swojej pracy, zajmując się kształceniem muzycznym, pracuje także z młodymi osobami. – Jeżeli ktoś z młodych ludzi podejmuje próbę zajęcia się sztuką, to na ogół jest on już troszkę wrażliwszy od pozostałych. W związku z tym myślę sobie, że mam do czynienia z bardziej szlachetną młodzieżą i bardzo wiele czasu poświęcam na tzw. wychowanie. Staram się, żeby młodzi umieli reagować na to, co się wokół dzieje, żeby nie wstydzili się reagować na zło i umieli o tym opowiadać, by umieli protestować. Nie zawsze ukłony i uśmiechy w stosunku do sąsiadów, ludzi, których nie znosimy, dają efekty. Czasem trzeba im powiedzieć prawdę w oczy. Oczywiście nie ma recepty na życie i na to, żeby uszczęśliwić wszystkich, ale jeżeli będziemy na to zwracać uwagę, jeżeli młodzi ludzie nauczą się reagować odpowiednio, to na pewno świat będzie lepszy – mówi Elżbieta Zapendowska.
Zobacz to na własne oczy
Czy warto obejrzeć musical „KONGO”? Pewnie, że warto! Spektakl bawi i uczy, jest zabawnie, jest nostalgicznie, szarość przeplata się z burzą kolorów, muzyka gra, wokale niosą się ze sceny, a z tego całego chaosu wyłania się puenta - i to nie jedna.
– Uważam, że jest fajna muza, są fajni wykonawcy, śpiewają i są dobrze przygotowani. Jest mądrze, napisany scenariusz, mówi się o ważnych rzeczach, które dotykają młodzieży i nie tylko. Cóż więcej trzeba? – dodaje Elżbieta Zapendowska, oceniając całość bardzo pozytywnie.