Ta historia wstrząsnęła Stanami Zjednoczonymi. Emma (3 l.) i Taylor Bailey (3 l.) są zrośnięte brzuszkami i mają tylko jedno serduszko, za małe dla dwóch osób. Dziewczynki umrą, jeśli nie zostaną rozdzielone. Niestety, szanse na przeżycie operacji ma tylko jedna z nich. To do rodziców należy decyzja, czy ryzykować i w ogóle operować siostrzyczki, ratując tylko jedną z nich, czy pozwolić im umrzeć.
- To w ogóle cud, że nasze córeczki żyją i są szczęśliwe. Te maleństwa są błogosławieństwem dla całej naszej rodziny - ze łzami w oczach opowiada o bliźniaczkach Mandy Bailey, ich mama. Kobieta doskonale jednak zdaje sobie sprawę, że już niedługo będzie musiała dokonać koszmarnego wyboru - zdecydować, która z dziewczynek dla siostrzyczki będzie musiała oddać swoje życie. - Wiemy, że musimy podjąć niezwykle trudną decyzję. Rozumiemy też, że jeśli nie zrobimy nic, obie nasze córeczki umrą - dodaje zrozpaczona mama bliźniaczek.