Rosnący kurs franka szwajcarskiego to dla kilkuset tysięcy Polaków horror. Nie mogą bowiem spłacać rat, które pozaciągali na swoje upragnione mieszkania. W tej chwili liczą każdą złotówkę i drżą, co będzie jutro. Tymczasem takiego problemu nie mają prezesi banków.
Część z nich co prawda wycofała się z udzielania kredytów we frankach kilka lat temu. Jednak te właśnie banki zarabiają krocie na naszych kredytach. A ich prezesi? Dla przykładu prezes Banku Millennium Joao Bras Jorge zarobił w 2013 roku 3 mln zł. W sprawie tego banku pozew złożyło już około 2,2 tys. osób, które zaciągnęło kredyty we frankach. Ich pożyczki były warte w sumie około 400 mln zł!
Jak zarabiały banki? Między innymi na manipulacji kursem kupna i sprzedaży walut (tzw. spreadem). Teraz zarabiają krocie, bo cena franka podskoczyła do 4,2 zł!
Zobacz: Wipler: ZAROBIŁEM na KREDYCIE we FRANKACH [WIDEO]
- To jest oburzające! Musi zostać wprowadzony limit wynagrodzeń dla wszystkich prezesów banków, bo co sobie myśli dziś o nich zwykły człowiek, który ma do spłacenia kredyt?! Przecież ich bajeczne zarobki wzmagają i tak wielkie nierówności społeczne w Polsce! - mówi nam oburzony prof. Ryszard Bugaj (71 l.), ekonomista z Polskiej Akademii Nauk.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail