Młynarska znowu z Kretem

Podczas minionego weekendu do Sopotu ściągnęło wielu znanych ludzi. Wszak odbywał się tam Festiwal TOPtrendy 2009. Agata i Jarek również tam byli. Chadzali na koncerty, do kafejek, na molo... Wręcz nie odstępowali siebie na krok. Wyglądali na prawdziwie kochającą się parę. Gruchali niczym dwa gołąbki.

Agata wtuliła się w silne ramiona pogodynka, po czym długo oboje wpatrywali się w morze. Pół godziny później zniknęli za drzwiami hotelu, w którym zamieszkali. Kiedy zadzwoniliśmy do Jarosława Kreta i opowiedzieliśmy, że na zdjęciach wyglądają tak szczęśliwe, o tym, jak Agata pięknie się w niego wtula, Jarek nie krył radości. Choć na początku zachowywał się jak prawdziwy męski twardziel. Nie chciał zdradzać się z uczuciami, powiedział tylko: - Zimno było... Jednak po chwili się otworzył i dodał z uśmiechem: - Jeśli państwo tak sądzicie, to bardzo się cieszę.

A wielu obwieściło już śmierć tej pięknej miłości. Pisano, że po trzech latach popularna prezenterka telewizyjna oraz prezenter pogody i podróżnik zarazem nie potrafią być już ze sobą. Ale my nigdy do końca nie wierzyliśmy w te informacje. Już w lutym tego roku pisaliśmy, że nie mogą bez siebie żyć.

Natknęliśmy się na nich, jak razem byli w kafejce. Agata rozwiązywała wtedy zabawny test małżeński. Ewidentnie było widać, że chcą dać sobie jeszcze jedną szansę. Ale nawet podczas chwilowej separacji Jarek podkreślał, że ich stosunki są normalne, przyjacielskie...

Kiedyś Kret powiedział: - Ja mam Agatę w sercu, bardzo głęboko.

Patrząc na te zdjęcia, widzimy, że ich serca biją jednym rytmem.