MyPiS.pl może być czytane na dwa sposoby. Twórcy portalu chcą, by ludzie widzieli tam zarówno polskie my, jak i angielskie mój. Strona myPis.pl ma trafiać do wszystkich ludzi, którzy interesują się życiem publicznym w Polsce - a więc nie tylko do członków czy sympatyków partii PiS.
W prezentacji nie zabrakło oskarżeń PO. Hipotetyczny bohater Janek na hipotetycznych studiach został wyhamowany w pędzie do wiedzy przez realny rząd PO.
Patrz też: Poncyljusz i Twitter: Kongres potwierdził schyłek. Szkoda PiS-u