Dostojnym krokiem przecięły najbardziej ruchliwe arterie i skierowały się do kościoła. - Pewnie przywabiły je tam dobiegające z budynku śpiewy - domyślają się miejscowi policjanci. - Akurat odbywała się msza święta - mówią. Funkcjonariusze w dyskretny sposób przepędzili zwierzęta z powrotem do lasu. Wcześ-niej jednak ostrzegli ludzi w kościele, by przypadkiem nie wychodzili na zewnątrz. - Łosie to przecież dzikie zwierzęta - mówi Agnieszka Strzemecka, rzecznik myśliborskiej policji.
MYŚLIBÓRZ: Łosie przyszły do kościoła
2012-04-14
4:00
Dookoła zamęt. Ludzie pierzchali na boki, samochody hamowały z piskiem opon.... A dwa łosie jakby nigdy nic przemierzały ulice Myśliborza (woj. zachodniopomorskie).