A to dlatego, że do fabryki zjeżdża prezes z centrali w Korei, a one są za stare i za brzydkie, żeby mogły się pokazać. Polecenie wydał jeden z młodszych menedżerów, podobno nie konsultując swej decyzji z zarządem.
Tymczasem dyrekcja firmy twierdzi, że takie polecenie, owszem, zostało wydane, ale było źle odebrane. Jeśli przed sądem potwierdzą się zarzuty dyskryminacji, z jakimi zamierzają wystąpić pracownice, fabryka będzie musiała zapłacić odszkodowanie.
Przeczytaj koniecznie: Urzędnicy będą tropić dyskryminację wokół siebie
Na czas wizytacji miały nie przychodzić do pracy, bo... są za brzydkie
Nie mogą się otrząsnąć z szoku i zapowiadają, że nie odpuszczą. Kilkanaście pracownic fabryki telewizorów LG Display w Biskupicach Podgórnych pod Wrocławiem dostało polecenie, aby przez dwa dni nie pojawiały się w pracy albo przyszły na nocną zmianę.