Szarpali go, bili po twarzy i żądali, żeby oddał wartościowe rzeczy. Kiedy próbowali przeszukać mu kieszenie, mężczyzna wyrwał się i uciekł do komisariatu w metrze.
Już kilkanaście minut później mundurowi zatrzymali obu napastników kilka ulic dalej. Krzysztof P. (31 l.) i Piotr M. (32 l.) trafili na komendę. Tam okazało się, że są bardzo pijani. Obaj mieli ponad 2 promile alkoholu we krwi. Teraz mogą trafić za kraty nawet na 12 lat.