Dziś, żeby cieszyć się emeryturą, trzeba mieć 60 (kobiety) lub 65 (mężyzczyźni) lat. Minister pracy Jolanta Fedak - jak pisze "Gazeta Wyborcza" - chce zrezygnować z odgórnego ustalania wieku.
- Rząd bądź parlament - nie wiadomo jeszcze kto - ustalałby, ile wynosi "minimalna godna emerytura". - Osoba, która przekroczyłaby ten próg, mogłaby niezależnie od wieku odejść z pracy - tłumaczy w "GW" Fedak.
Pytanie tylko, ile wyniosłaby ta "minimalna godna emerytura". Niestety, tego resort jeszcze nie wie. Dziś emerytura nie może być niższa niż 675 zł brutto. Czy za taką kwotę da się godnie żyć, wiedzą nie tylko emeryci.