Francuz wylądował w Warszawie o 16.20, po czym luksusową limuzyną na sygnale pojechał prosto na budowę Stadionu Narodowego. Tam przez około pół godziny przyglądał się pracom zza szyby samochodu terenowego. Wyszedł z niego tylko na chwilę.
- Był zachwycony postępem prac - opowiada Adam Olkowicz (65 l.) z zarządu PZPN. - Idzie nam bardzo dobrze. Wyszliśmy już z ziemi, teraz zaczniemy iść w górę z konstrukcjami.
Po wizytacji Platiniego równie zadowolony był minister sportu Mirosław Drzewiecki (53 l.).
- Platini powiedział nam krótko: "Gratuluję". Był zadowolony przede wszystkim z decyzji o budowie stadionu w centrum miasta. Chwalił również postępy w pracach - relacjonuje Drzewiecki.
Zaraz po wizytacji stadionu Platini udał się na kolację z przedstawicielami rządu i PZPN. Dzisiaj zapozna się z prezentacjami przygotowanymi przez sześć miast ubiegających się o organizację EURO 2012.