Na urlopie

2009-08-28 4:00

Parę lat już na tym świecie przeżyłem. Żonę mam, dzieci, psa i samochód, który co prawda pamięta czasy denominacji, ale go kocham. Myślałem, że już wszystko widziałem i słyszałem i że nic mnie nie zdziwi. A jednak...

Najpierw zadziwiły mnie słowa Wałęsy, że będzie w tłumie stał, a nie z przodu (to 31 sierpnia), a potem, że zajmie taką pozycję, jaką mu premier wskaże (to dzień później, 1 września). Niestety, pan prezydent nie sprecyzował, gdzie będzie stał 2 i 3 września - i to jest niepokojące.

Chwilę później zadziwiła mnie informacja, że w naszym kraju lekarz musi zapłacić karę za to, że ludzi leczy...

Dreszcz grozy mi przebiegł wzdłuż całych pleców, od głowy po same - wiecie co. I tak sobie pomyślałem, że jeszcze nic nie widziałem i nic nie słyszałem - a jak już, to naprawdę niewiele. Tak sobie rozmyślałem o mojej nicości, i żem mały jak to ziarenko piasku na pustyni Gobi i smutno mi się zrobiło bardzo.

Jednak ludzie nie powinni chodzić na urlopy, bo za dużo czasu wtedy mają. Na rozmyślania.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki