Dwa parki krajobrazowe – Nadbużański i Podlaski Przełom Bugu – obejmują ten obszar swoim zasięgiem i zapewniają trwałość piękna naturalnych krajobrazów. W okolicy nie ma żadnych wielkich miast. Są tylko wioski i niewielkie miasteczka, w których wciąż czuje się klimat dawnego wielokulturowego pogranicza. Schronienie można znaleźć w gospodarstwach agroturystycznych, dawnym młynie lub pieczołowicie odremontowanych szlacheckich dworkach. Gdzieniegdzie, na przykład w Korczewie, można trafić na piękny pałac lub ekskluzywne spa. Na styku trzech województw – mazowieckiego, podlaskiego i lubelskiego – znajduje się kraina, w której można znaleźć piękno natury, spokój, staropolską gościnność i pyszne jedzenie.
Burzliwa historia
Trudno uwierzyć, ze ten spokojny rejon miał historię burzliwą i pełną gwałtownych zwrotów. Pustoszyli te tereny Jaćwingowie i Litwini, Tatarzy i Krzyżacy, nie oszczędziły ich także liczne wojny w XVII w. Maszerowały tędy wojska Stefana Batorego i Kozacy, a także Szwedzi. Po przejściu armii zostawały najczęściej zgliszcza, po osadnikach dziwne nazwy miejscowości, architektura, legendy i przepisy kulinarne oraz obyczaje. Narodowości i kultury mieszały się jak w wielkim tyglu. W miejscu dzisiejszej wioski Sarnaki kilka stuleci temu znajdowała się sadyba Jaćwingów, później było tu Wielkie Księstwo Litewskie, a po przybyciu osadników z Mazowsza powstała wieś drobnoszlachecka. Grodzisko w sąsiedztwie miasta Łosice zostało założone przez Rusinów, którzy opuścili je zapewne za panowania księcia Daniela Halickiego na żądanie... Mongołów, zwanych tutaj Tatarami. Niejeden kościół katolicki w tej okolicy był wcześniej cerkwią prawosławną lub unicką, a nierzadko najpierw prawosławną, później unicką. Koktajl kulturowy wzbogaciły w kolejnych wiekach elementy dziedzictwa żydowskiego oraz polskie tradycje.
Wypoczynek w rytmie slow
Dziś tempo życia dyktuje tutaj rzeka Bug, wciąż nieokiełznana, meandrująca z fantazją, gościnna dla turystów uważnych i posiadających wodniackie doświadczenie. Przydaje się ono podczas spływów kajakowych – jednej z atrakcji przyciągających w te rejony miłośników aktywnego wypoczynku. Na Bugu organizowane są również spływy pontonowe oraz rejsy katamaranem. Zwolennicy świętego spokoju również znajdą nad Bugiem coś dla siebie: plażing (np. w Borsukach i Serpelicach) lub wędkowanie (Trojan – Osłowo). Jeśli ktoś woli mocno stąpać po ziemi lub poruszać się po niej na dwóch kółkach, również nie będzie zawiedziony, a miejsc godnych odwiedzenia jest naprawdę mnóstwo. Rowery i kije do nordic walkingu można często wypożyczyć na miejscu u gospodarzy oferujących noclegi. Fragmenty dwóch parków krajobrazowych to wiele fascynujących naturalnych enklaw w postaci rezerwatów, szczególnie leśnych oraz dedykowanych ptactwu. Fani folku i lokalnych zwyczajów odnajdą tu setki kapliczek ukrytych wśród drzew (tylko na terenie gminy Sarnaki jest ich 250!), pozostałości flisackich tradycji i ostatnią czynną kopalnię kredy w Kornicy. A są jeszcze świadkowie historii: drewniane kościoły, dworki kryjące się w parkach ze starodrzewem, a także piękny pałac w Korczewie, częściowo przywrócony w czerwcu do użytku po tragicznym zimowym pożarze. Jest jeszcze jeden bardzo silny magnes przyciągający turystów: regionalna kuchnia.
Smaki nadbużańskiego Podlasia
Jedzenie nad Bugiem to temat rzeka, choć często związane jest z lasem. Grzyby, jagody, dziczyzna – smaki lasu to jeden z elementów tutejszej kuchni. Ale to dopiero początek. Bo właśnie tutaj powstają najlepsze sękacze i korowaje, a także szlachcice przypominające smakiem zaguby. Obok leśnego runa skarbem podlaskiej kuchni są ziemniaki, więc i w tej części historycznego Podlasia sporo jest przepisów na ziemniaczane kiszki i babki idealnie komponujące się smakowo z kiszonymi ogórkami. Innych warzyw też nie brakuje, a i owoców jest dostatek, bo okolica słynie z ogrodnictwa oraz uprawy pieczarek. Szeptem, bo to temat wyłącznie dla dorosłych, trzeba też wspomnieć o doskonałych miejscowych nalewkach.
Partnerem materiału jest MAZOVIA